JacoboyPL

Identyfikator podmiotu: SCP-PL-367
Klasa podmiotu: thaumiel [ZMIENIONO] ticonderoga
Poziom zagrożenia: Niebieski
Specjalne czynności przechowawcze: SCP – PL został specjalnie przemieszczony z ośrodka #### w Polsce do ośrodka #### w Stanach Zjednoczonych w celu neutralizacji innych SCP (głównie 106 i 682). Obecnie przechowuje się go w pokoju o wymiarach 3m na 5m o wysokości 2m. Ściany są zbudowane z ołowiu o grubości 10 cm, a do pomieszczenia są dwa przejścia: jedno dla dronów przewożących pożywienie, drugie do transportowania danego SCP z podwójnymi drzwiami dla zmniejszenia ryzyka obserwacji. Obserwacja obiektu przez kamery wiąże ryzyko ze względu na ryzyko, z jakim wiąże dany SCP. Dopuszczone jest umeblowanie, dopływ prądu wraz z oświetleniem oraz urządzenie elektroniczne rozrywkowe ze względu na prośbę w przesłuchaniu (więcej informacji w przesłuchaniu SCP-PL-1607 a). Obiekt musi być chroniony minimum przez 4 ochroniarzy upoważnienia poziomu 3. Zabezpieczenia te są zaostrzane regularnie co 3 miesiące, zmieniając ochroniarzy na odział MTF z upoważnieniem poziomu 4 oraz jednego lekarza
(patrz incydent 167-a).
Opis: SCP-167 to humanoid mierzący około 1,5m. Pochodzi on prawdopodobnie z Polski, ale potrafi również mówić słabym, niedouczonym Angielskim. Z wyglądu przypomina niewielkie dziecko z białym ubiorem: buty, spodnie i koszulka. Przebranie go jest niemożliwe, ze względu na promieniowanie całego ciała niewielkim światłem, a przebranie jest wszyte w niego. Jego rysy twarzy są niemożliwe do określenia.
SCP-1607 potrafi wejść w pamięć osoby poprzez zobaczenie danego człowieka (lub stworzenia), a następnie przypomnieć wspomnienie, które prawdopodobnie jest niemiłą, okrutną prawdą istoty żywej. Podczas "transu” SCP potrafi przemawiać do stworzenia telepatycznie. Osoba ta następnie wpadnie w depresję i za wszelką cenę będzie próbował popełnić samobójstwo. Niestety jego zdolności zostały osłabione podczas próby terminacji innych SCP ( patrz terminacje).
Incydent 167-a: Podczas jednego z jego przesłuchań doktor ######## zdecydował się mu powiedzieć aktualne informacje o jego rodzicach. Pokazał mu również zdjęcia jego rodziców oraz jego brata i znajomych. przez chwilę wtedy zamarł, a następnie wybuchnął płaczem. Po tej reakcji próbował spojrzeć się na innych, jednocześnie próbując wprowadzić nas w stan transu. Podczas tego incydentu 8 naukowców, 15 osób klasy D, 3 ochroniarzy oraz 6 innych osób utraciło zdrowie psychiczne, a jedynie 10 popełniło samobójstwo.
Przesłuchanie
Data: 6/07/20##
Przesłuchujący: Dr.Trebuchet
Przesłuchiwany: SCP-PL-1607
-Dr: Dobrze SCP-PL-1607. Zadamy ci parę pytań, a ty na nie odpowiesz, dobrze?
-SCP: tak, rozumiem.
-Dr: W porządku. A więc; skąd jesteś?
-SCP: Pochodzenie nie jest mi zbyt dobrze znane, jednak odkryłem sposób, aby tego dokonać, jednak potrzebuję lustro.
—Dr: Rozumiem. Dam ci pięć minut, a następnie lustro będzie ci odebrane i powrócimy do przesłuchania.
[5 Minut później]:
-Dr: Dobrze, wracamy do tematu: Skąd jesteś?
-SCP: Ogólnie to pochodzę z Polski. Z miejscowości #######.
-Dr: Dobrze, a kim byłeś wcześniej?
-SCP: Byłem normalny. Miałem rodziców, brata, kolegów, pokój ze swoją konsolą, i dobre oceny. A tak na marginesie, mógłbym mieć tu konsolę Xbox, kontroler i minecraft? Wtedy była to moja ulubiona gra.
-Dr: Zajmę się tym później. A jak się stałeś tym… czymś?
-SCP: Chciałem się zabić. I się zabiłem Jednak to chyba jest moje drugie wcielenie. Sam nie wiem. To ciało jest dla mnie zupełnie… inne.
-Dr: Czy ty tego chciałeś?
-SCP: Na początku nie, jednak później zrozumiałem, że prawda jest zła. Straszna. Że lepsze jest miłe kłamstwo, aby chronić, niż mówić straszną prawdę, aby krzywdzić.
-Dr: Rozumiem to, ale wróćmy do tematu. Jesteś nam zaś teraz bardzo potrzebny. Zneutralizowałeś chwilowo 106 i 682! Pewnie będziesz mógł zneutralizować także inne, ale jak?
-SCP: Straszną prawdą. Tak samo ja prawie uciekłem z celi, zanim zrozumiałem, że nie chcecie mnie zabić. Ponieważ jestem niebezpieczny.
-Dr: A jaka ona była? To znaczy, Jaka jest prawda o nich? Skąd pochodzą? Dlaczego są takim czymś?
-SCP: Obiecałem, że nikomu nie powiem ich prawdy. Obiecałem to. To było zbyt straszne….. [zemdlał]
-Dr: Niech ktoś tam wejdzie i weźmie go do skrzydła szpitalnego. Będzie nam wkrótce bardzo przydatny…
[KONIEC LOGU]

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License