Identyfikator podmiotu: SCP-PL-[PLACEHOLDER]
Klasa podmiotu: Euclid
Specjalne Czynności Przechowawcze: Obiekt musi znajdować się w pomieszczeniu 5x5x5 metrów, ze ścianami o standardowej grubości. Drzwi do przechowalni muszą być wykonane w całości z materiału dźwiękoszczelnego. W ich górnej części zamontowana musi być szyba wykonana ze szkła dźwiękochłonnego o wymiarach 20x25 cm, z opcją otwarcia bądź zasłonięcia od strony zewnętrznej.
W drzwiach musi znajdować się otwór, duży tylko na tyle, aby zmieściła się w nim kartka o formacie A4.
Wnętrze przechowalni musi być w całości wyłożone panelami z pianki studyjnej. Jedyną dopuszczalną luką w obiciu jest szyb wentylacyjny przechowalni.
Wewnątrz przechowalni mają znajdować się: prycza, stolik nocny, krzesło oraz toaleta z umywalką.
Przed interakcją z obiektem, personel musi upewnić się, iż podmiot ma nałożoną maskę z nieprzezroczystego, wzmocnionego plastiku, zabezpieczoną trzema kłódkami. Ponadto, personel pracujący z obiektem zobowiązany jest do noszenia zatyczek na uszy oraz nauszników podczas przebywania w przechowalni.
Z podmiotem należy komunikować się przez pismo bądź język migowy, jeżeli zajdzie taka potrzeba.
Opis: SCP-PL-[placeholder] to zmiennokształtny humanoid, obecnie będący w postaci 18-letniej dziewczyny rasy kaukaskiej, o zielonych oczach i czarnych włosach, mierzącej 166 cm wzrostu oraz ważącej 56 kg.
Badania wykazały, iż obiekt nie posiada strun głosowych, a i reszta jego aparatu mowy jest w znacznym stopniu zdegradowana. Obiekt jednak jest w stanie do wytwarzania dźwięku o głośności szeptu. Obiekt wyraża się w sposób uniemożliwiający komunikację werbalną.
Mimo, iż nie może mówić, obiekt biegle zna i rozumie następujące języki: Polski, Angielski, Niemiecki, Hiszpański, Chiński, Arabski oraz Japoński.
Jeżeli obiekt wyszepta coś do ucha istoty rozumnej bądź wyczyta mowę z ruchu warg obiektu, owa istota przejdzie w trans, podczas którego będzie otępiała i nieruchoma. Gdy ofiara jest w stanie tego transu, SCP-PL-[Placeholder] jest w stanie wydać jej rozkaz. Przy wydawaniu rozkazu podmiot nie musi już faktycznie szeptać do ucha ofiary, a ofiara nie musi patrzeć na wargi obiektu. Samo wypowiedzenie rozkazu przez podmiot wystarczy, aby ofiara zaczęła egzekwować rozkaz.
Po wykonaniu rozkazu, ofiara na kilka sekund stanie w bezruchu, po czym trans zostanie zakończony. Osoby będące w transie posiadają jedynie fragmentaryczne wspomnienia z czasu, kiedy byli w transie i wykonywali rozkaz. Elementem wspólnym dla wszystkich ofiar jest jednak całkowita utrata słuchu podczas bycia w transie.
Innymi sposobami na przerwanie transu wywołanego przez podmiot są :
- Odtworzenie tuż przy uchu ofiary dźwięku o głośności minimum 110 dB. W tym przypadku ofiara ponownie zastygnie w bezruchu, po czym trans zostanie przerwany.
- Wydanie przez SCP-PL-[Placeholder] rozkazów, których jak sam podmiot twierdzi, nikt nie wykona. Są to rozkazy samobójstwa oraz bezpośredniego zabójstwa drugiej osoby. W tym przypadku ofiara szepcze frazę „Nie zgadzam się”, po czym trans zostaje przerwany.
SCP-PL[Placeholder] może rozkazać ofierze znajdującej się pod transem zmianę jej fizjologii oraz anatomii. W przypadku takiego rozkazu, przemiana nastąpi samoczynnie.
Podmiot może również rozkazać samemu sobie zmianę postaci fizycznej, jednakże nie robi tego często, gdyż wywołuje to u niego niezwykły ból.
Pozyskanie: SCP-PL-[placeholder] pozyskany został ##/##/1905 roku w ######, na terenie dzisiejszego województwa Warmińsko-Mazurskiego, gdy do fundacji dotarły pogłoski o niemym mężczyźnie, którego szepty dziwnie działały na ludzi. Gdy dotarli do niego agenci fundacji, ten zgodził się pójść z nimi do fundacji. Aby to zakomunikować, wprowadził jednego z agentów w trans i rozkazał mu wypowiadać się za niego samego.
Log z przesłuchania SCP-PL-[Placeholder], dnia 17.04.1907 roku
Przesłuchujący: Dr.B#####, ówczesny lekarz pracujący z obiektem
Przesłuchiwany: SCP-PL-[Placeholder]. Forma 40-letniego mężczyzny rasy kaukaskiej.
Wstęp: Zarządzono przesłuchanie celem ustalenia pochodzenia podmiotu.
Początek przesłuchania: (Podmiotowi dostarczono ryzę kartek A4 oraz długopis)
Dr.B#####: Dobrze więc… zacznijmy
SCP-PL-[Placeholder]: Kiwa głową w odpowiedzi
Dr.B#####: Powiedz mi jak się nazywasz
SCP-PL-[Placeholder]: Podmiot bierze kartkę, pisze coś na niej i podaje to Dr.B#####
Dr.B#####: Patrząc na kartkę Nie noszę imienia, gdyż On nam zakazał…
SCP-PL-[Placeholder]: Kiwa głową w odpowiedzi
Dr.B#####: Jeśli wolno spytać… kim jest "On"?
SCP-PL-[Placeholder]: Podmiot pisze kolejną, długą wiadomość i podaje ją Dr.#####
Dr.B#####: czytając z kartki…Byliśmy jego elitą. Każdy z nas miał wyznaczone zadanie. Każdy z nas inny…Żaden z nas nie miał imion, ale on doskonale wiedział, kim byliśmy. On…nas stworzył.
SCP-PL-[Placeholder]: Ponownie kiwa głową
Dr.B#####: Więc mówisz że ten cały on stworzył ciebie i… resztę tej całej elity.
SCP-PL-[Placeholder]: Kiwa głową
Dr.B#####: A możesz mi coś więcej powiedzieć? Albo o elicie?
SCP-PL-[Placeholder]: Kręci głową
Dr.B#####: Nie pamiętasz czy po prostu nie chcesz powiedzieć?
SCP-PL-[Placeholder]: Pisze kolejną wiadomość, którą przekazuje doktorowi
Dr.B#####: Po przeczytaniu wiadomości Twierdzisz zatem, że On wymazał ci pamięć w chwili, gdy sprawy przybrały… niekorzystny obrót.
SCP-PL-[Placeholder]: Po kiwnięciu głową pisze kolejną wiadomość
Dr.B#####: Czyta wiadomość w ciszy, po czym odwraca się do obiektu Twoja pamięć może wrócić, jeżeli… jeżeli zbierzemy tu innych członków elity. A co by się stało, gdybyśmy przyprowadzili tutaj Jego?
SCP-PL-[Placeholder]: Po tej wypowiedzi, oddech obiektu znacznie przyspieszył. Był wyraźnie wystraszony
Dr.B#####: Ależ spokojnie, nie mamy planu go tu sprowadzać. Przynajmniej na razie. Powiedz mi tylko, co by się stało, gdyby się tu znalazł.
SCP-PL-[Placeholder]: W pośpiechu napisał kolejną wiadomość.
Dr.B#####: Odebrał wiadomość od obiektu Mam… przeczytać to na głos?
SCP-PL-[Placeholder]: Kiwa głową
Dr.B#####: Dobrze więc… On nie jest kimś, kto będzie kooperował tak samo jak ja. To on pozbawił mnie mowy i uczynił tą abominacją, którą jestem teraz. Z resztą elity zrobił to samo. Gdyby go tu sprowadzić… moje wspomnienia mogłyby wrócić, ale on nie dał by mi spokoju. Próbowałby wznowić działania elity. A tego… nie chce żaden z jej członków.
SCP-PL-[Placeholder]: Podmiot siedzi nieruchomo, wpatrując się w Doktora.
Dr.B#####: Dobrze, na tym chyba zakończymy. Doktor wstał od stołu
SCP-PL-[Placeholder]: [NIEZROZUMIAŁE]
Dr.B##### Nagle nieruchomieje
SCP-PL-[Placeholder]: [NIEZROZUMIAŁE]
Do przechowalni wchodzą dwaj ochroniarze, którzy natychmiast nakładają maskę na obiekt i zakuwają go w kajdanki
Dr.B#####: Nie…pozwólcie…mu…wskrzesić…elity.
SCP-PL-[Placeholder] zostaje wyprowadzony z pokoju przesłuchań. Dr.B##### budzi się z transu
Wnioski: Reszta elity oraz ten cały "On" również mogą być obiektami anomalnymi. Trzeba więcej dowiedzieć się o nich samych, jak i o naturze "elity". Nie zaleca się rozmów na ten temat z SCP-PL-[Placeholder]
- Dr.B#####
KONIEC LOGU
Identyfikator podmiotu: SCP-PL-186
Klasa podmiotu: Bezpieczne
Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-186 musi znajdować się w pojemniku z przezroczystego pleksiglasu o wymiarach nie większych niż 1x1x1m, z wiekiem zabezpieczonym zamkiem szyfrowym, którego kod należy zmieniać co tydzień co dwa dni (Patrz zapis z incydentu 186-1). Pojemnik z obiektem musi znajdować się w pokoju o wymiarach 5x5x5 metrów, ze ścianami o standardowej grubości. Podmiot można wyjąć z pojemnika tylko w warunkach testowych.
Ofiary SCP-PL-186 należy przenieść do jednego z powiązanych z Fundacją sierocińców. Wszelkie informacje na temat ofiar sprzed ich kontaktu z anomalią SCP-PL-186 należy zniszczyć.
Opis: SCP-PL-186 to kula z różnokolorowego onyksu o łącznej objętości 34 cm3 oraz powierzchni 50 cm2. Znajduje się na niej niewielki wygrawerowany symbol przedstawiający ptaka w widoku z góry. Sama w sobie nie wykazuje żadnych własności anomalnych, jednak gdy znajdzie się bezpośrednio w pomieszczeniu o wymiarach minimum 2x2x2 m, przejdzie w stan aktywny. Podmiot w stanie aktywnym zmienia pokój, w którym się znajduje, sprawiając, iż wygląda on jak typowy pokój dziecięcy. Kolejne manifestacje różnią się, jednakże pewne elementy zawsze są stałe:
- Łóżeczko dla dziecka w rogu pokoju
- Mata do przewijania w rogu naprzeciw łóżeczka
- Na środku pokoju dywan o wymiarach 1x1m, zazwyczaj przedstawiający rysunek miasta z ulicami
- Zmiana koloru ścian na jasny odcień barwy niebieskiej bądź różowej
Gdy ktoś wejdzie do pokoju przemienionego przez SCP-PL-186, podmiot zacznie przemieniać również ową osobę. Transformacja zajmuje łącznie pięć godzin i dzieli się na kilka faz:
- Faza 1: Ofiara będzie czuć się niebywale dobrze w pomieszczeniu i zacznie wyrażać silną niechęć do opuszczenia go.
- Faza 2: Po upływie pięciu minut od wejścia, ofiara doświadczy efektu odmładzającego, jednakże nie będzie tego świadoma. Jednocześnie, w fazie drugiej wewnątrz pokoju pojawiają się różne obiekty, które ofiary opisują jako ulubione zabawki z dzieciństwa
- Faza 3: Po upływie czterech godzin, efekt odmładzający ustanie, zostawiając ofiary w wieku od 12 do 18 miesięcy. Na tym etapie transformacja jest jeszcze odwracalna. Jeżeli ofiara zostanie usunięta z pomieszczenia, wróci do swojego wieku sprzed transformacji w przeciągu czterech godzin. Ofiary zachowują pełne wspomnienia, jeżeli transformacja zostanie odwrócona.
- Faza 4: Po trzydziestu minutach od zakończenia efektu odmładzającego, ofiara upadnie na ziemię i wejdzie w stan podobny do snu, niezależnie od wykonywanej uprzednio czynności. Po nastąpieniu fazy czwartej, transformacja przestaje być odwracalna, nawet po usunięciu ofiary z wnętrza pokoju. Po 15 minutach "dziecko" obudzi się na nowo, sygnalizując jednocześnie zakończenie transformacji.
Jeżeli w pokoju znajduje się już ofiara transformacji SCP-PL-186, kolejna osoba, która wejdzie do pokoju, nie zostanie w ten sam sposób transformowana. Jednakże możliwym jest transformowanie kilku osób naraz, jeżeli te wejdą do pokoju, w którym nastąpiła manifestacja w odstępach nie większych niż minuta.
Zdaje się, iż efekty obiektu działają nie tylko na ludzi, ale i na ssaki, odmładzając je do podobnego etapu rozwoju co ludzi. Jednak gady, płazy oraz ptaki pozostają odporne na anomalne efekty podmiotu.
Efekt odmładzający cofa również wszelkie uszkodzenia fizyczne na ciele ofiar oraz leczy wszelkiego rodzaju choroby, włącznie z nowotworami. Dzieję się to jednak tylko w przypadku pełnej transformacji. Jeżeli ofiara zostanie wyciągnięta z pokoju przed upływem pięciu godzin, wróci do stanu normalnego, a wszelkie uszkodzenia i choroby znów będą obecne.
Dodatek: Rozłożone w czasie badania nad ofiarami SCP-PL-186 wykazały, iż nie zachowują one żadnych wspomnień sprzed przemiany. Rozważane jest używanie podmiotu jako alternatywy dla preparatów amnezyjnych.
ZAPIS Z INCYDENTU 186-1
Dnia 03/04/19██ roku, o godzinie 10:00 przy kontroli stanu przechowalni SCP-PL-186, w jego wnętrzu odkryto piątkę niemowląt, transformowanych przez podmiot. Badania DNA wykazały, iż byli to Dr. Ignacy C████ oraz czworo pracowników klasy D. Konkretnie D-0597, D-8503, D-6251 i D-4389. Po dokładnych oględzinach stanowiska Doktora C█████, odkryte zostały jego zapiski, sporządzone na niedługo przed jego odnalezieniem.
04/02/19██
Czuję się coraz gorzej… więcej kaszlę i jestem coraz słabszy. Wszyscy dookoła mówią mi, że powinienem przestać się tak zamartwiać, w końcu to przychodzi naturalnie. Ale ja… boję się. Zacząłem spisywać ten dziennik, próbując się w jakiś sposób uspokoić, jednak… to nie pomaga.
Śmierć to widmo ciążące nad każdym z nas, jednak ja nie mogę się z nią pogodzić… Sama myśl o tym napawa mnie zgrozą. Musi być jakiś sposób, żeby ją oszukać…
28/02/19██
Chyba coś wymyśliłem. Przydzielono mnie właśnie do badań nad obiektem SCP-PL-186. Potrafi on odmłodzić ludzi oraz inne ssaki i cofnąć ich do etapu niemowlęcego. Cały proces trwa pięć godzin, jednakże jest on całkowicie bezbolesny… muszę znaleźć sposób, jak to wykorzystać. To mój bilet do nowego życia…
10/03/19██
Prowadzenie badań nad tym obiektem jest frustrujące. Ciągle widzę jak inne stworzenia zostają odmłodzone i otrzymują kolejną szansę, podczas gdy ja muszę się męczyć z tym starym, schorowanym ciałem. Ale wciąż obmyślam plan. Nie dam się śmierci tak łatwo. Nie…
19/03/19██
Dobra… mam chyba jakiś plan. Opłacę tego, kto będzie pilnował kamer w tamtym sektorze, aby usunął nagranie z momentu, kiedy wchodzę do przechowalni. Zrobię to w nocy, kiedy nikogo nie będzie w ośrodku. Wymyślę jakąś bajkę o dodatkowych testach. Z pewnością mi uwierzą, w końcu pracuję tu już bagatela 40 lat. Nie mają najmniejszego powodu, żeby we mnie wątpić.
24/03/19██
Sprawy się… skomplikowały.
Spotkałem dzisiaj kilku pracowników klasy D, z którymi można powiedzieć że mam… dobre stosunki. Wprawdzie wiem, że służą fundacji za mięso armatnie, jednak ta czwórka zdawała się mieć chociaż resztki kręgosłupa moralnego.
Za niedługo kończy się ich miesiąc tutaj i nie mogę znieść myśli, że wiem, co ich czeka. Może… może uda mi się ich przemycić razem ze mną.
27/03/19██
Porozmawiałem z nimi i… o dziwo się zgodzili. Wprawdzie nie mówiłem im, co ich czeka, jednak wszystkim wydawał się podobać pomysł startu od zera. Ale pojawia się kolejny problem. Nie pozwolą mi wziąć czwórki pracowników Klasy D tak po prostu. Będzie mi potrzebny strażnik. Chyba będę musiał opłacić kolejną osobę…
28/03/19██
Postanowiłem spróbować ze strażniczką, którą znam niemal od początku jej pracy w fundacji. Przyjaźnimy się, a ona wydaje się darzyć mnie ogromnym szacunkiem. Za niewielką opłatą zgodziła się służyć nam za eskortę i nikomu się nie wygadać. No cóż, przynajmniej do czasu, aż sprawa nie wyjdzie na jaw.
Wprawdzie pewnie po całej sprawie ją zwolnią i wyczyszczą pamięć, więc zapomni o tym, co dla mnie zrobiła… ale i tak, dziękuję ci z całego serca, Anna.
02/04/19██
Nadszedł czas. Dozorca potwierdził, że wymaże zapis z kamer, a ja i Anna szykujemy się do wyciągnięcia klasy D z ich cel. To jest ostatnia rzecz, jaką napiszę przed zmianą. Tak więc muszę przekazać kilka rzeczy pewnym osobom.
Anno, Danielu, dziękuję wam za pomoc w tym przedsięwzięciu. Wprawdzie wiem, iż to pieniądze was przekonały, ale i tak wiele to dla mnie znaczy.
Piotrze, dziękuję ci za lata świetnej współpracy. Byłeś najlepszym współpracownikiem, o jakiego mógłbym prosić, a jednocześnie świetnym przyjacielem.
Anastazjo, wprawdzie znamy się dopiero trzy lata, aczkolwiek i tak uważam, że jesteś niesamowitą asystentką i niezliczoną ilość razy mi pomogłaś. Mam nadzieję, że twój przyszły przełożony również doceni to, co robisz.
A na koniec… apel do rady nadzorczej.
Wiem, że nie możecie mnie ukarać, kiedy już to czytacie. Jednak wciąż możecie ukarać tych, którzy mi pomogli. Jednakże chcę, aby kara była jak najlżejsza. I zrobiłem coś, co może was przekonać.
Wiem, iż Fundacja ceni sobie moje umiejętności. Dlatego też przygotowałem sobie szczegółowy program nauczania, który można wdrożyć mi, kiedy na powrót osiągnę wiek dziewięciu lat. Pomoże on w pełni odzyskać, a nawet poszerzyć moją wiedzę i umiejętności sprzed przemiany. Więc macie pewność, że odzyskacie swojego pracownika.
Mam nadzieję, że to przekona was do złagodzenia kary dla Anny i Daniela.
Podpisano, Doktor Ignacy C█████
Doktora Ignacego C████ oddano pod opiekę doktor Anastazji Mazur, dawnej asystentki Doktora. Natomiast czwórkę odmłodzonych pracowników klasy D oddano do jednego z sierocińców, które współpracują z Fundacją.
Współpracujący z Dr.C█████ Anna Swoboda oraz Daniel Żupnik w ramach kary za przyjmowanie łapówek oraz pomoc w przełamaniu zabezpieczeń otrzymali reprymendę z uwagi na to, iż obiekt nie wyrządził szkód w fundacji. Ponadto, ich praca dotychczas była nienaganna. Umieszczeni zostali oni jednak pod nadzorem, aby upewnić się, iż incydent ten się nie powtórzy.
Po incydencie, pewna część personelu zaczęła wnosić o pozwolenie na użycie SCP-PL-186 w celu odmłodzenia się. Wszelkie takie zgłoszenia były natychmiastowo odrzucane. To spowodowało, iż część naukowców podjudziła pracowników klasy D i razem wszczęli bunt w ośrodku ██
Rebelia została szybko stłumiona przez strażników.
Ocalałym naukowcom zaaplikowano preparaty amnezyjne klasy C, aby zapomnieli o incydencie 186-1 i w ramach kary obcięto pensję, argumentując to niewystarczającą wydajnością w pracy.
W wyniku buntu, ośrodek ██ stracił około 90% pracowników klasy D.
Notatka od O5-█
Z początku rozważaliśmy używanie tego podmiotu jako alternatywy dla terminacji klasy D, ale dotarło do nas, że zabrakłoby środków. Przeżeramy się przez nich w takim tempie, że w sierocińcach skończyłoby się miejsce. Ponadto, ich ponowne dorastanie zajęłoby zbyt dużo czasu.
W świetle ostatnich wydarzeń, wraz z komitetem ds. Etyki, rada O5 doszła do wniosku, iż wszelkie prośby o pozwolenie na użycie SCP-PL-186 w celach innych niż testy będą skutkowały natychmiastową karą. Nie mamy ochoty, aby ten bunt się powtórzył. NIKT nie może korzystać z tego obiektu, jeżeli to nie ma na celu zbadania go. Koniec i kropka. Nie mam zamiaru się powtarzać…
[[tab SCP-2547 Tłumaczenie]]
Identyfikator Podmiotu: SCP-2547
Klasa Podmiotu: Keter
Specjalne Czynności Przechowawcze: Z uwagi na naturę SCP-2547, efektywne przechowanie podmiotu nie jest na ten moment możliwe. Miasta oznaczone jako podatne na wydarzenie manifestacji SCP-2547 muszą być monitorowane poprzez środki zdalnego nadzoru. Ponadto, należy podjąć próbę ewakuacji populacji miasta, jeżeli uważane jest to za możliwe. W miastach doświadczających wydarzenia mają zostać zaaplikowane poprzez rozpylenie z powietrza preparaty amnezyjne klasy A (Po zakończeniu wydarzenia manifestacji)
Description: SCP-2547 to wataha około 4000 różnych przedstawicieli rodziny Psowatych.. Członkowie SCP-2547 nie potrzebują jedzenia ani wody. Wszelkie próby skrzywdzenia, uśmiercenia bądź zaaplikowania środków uspokajających członkowi SCP-2547 poskutkuje wrogością oraz agresją ze strony reszty grupy. Członkowie SCP-2547 mogą zostać oddzieleni od grupy i unieruchomieni, ale znikną natychmiast, gdy przestaną być obserwowani i na powrót dołączą do SCP-2547. Testy DNA wykazały, iż członkowie SCP-2547 są genetycznie identyczni jak ludzie.
SCP-2547 manifestuje się tylko w wiejskich miasteczkach w Ameryce. Stany pod wpływem podmiotu to Montana, Wyoming, Utah, Nevada, Nowy Meksyk, Arizona oraz południowa Kalifornia. Aby doszło do manifestacji, populacja miasta musi wynosić mniej niż 3000 osób, musi znajdować się tam akwen oraz kościół. Manifestacje mają miejsce tylko pomiędzy 1 Czerwca oraz 31 Sierpnia. Podczas trwania zdarzenia, lokalna temperatura utrzymywać się będzie powyżej 32 stopni Celsjusza, a lokalne opady całkowicie ustaną.
Poniżej znajduje się oś czasu wydarzenia manifestacji SCP-2547.
Zaraz po przybyciu: W mieście miejsce ma awaria prądu pomiędzy północą a godziną 4 w nocy. Członkowie SCP-2547 formują granicę dookoła najgęściej zaludnionej części miasta i udaremniają wszystkie próby ucieczki. Próby wejścia do pojazdu sprowokują SCP-2547 do ataku.
Trzy dni po przybyciu: Trzy dni po przybyciu SCP-2547, cała woda w akwenie zniknie. Kojot płci męskiej, ubrany w skórzany płaszcz przerobiony tak, aby był dopasowany do jego struktury kostnej oraz noszący na szyi drewniany krucyfiks pokazujący oznaki zużycia pojawi się. Istota ta została oznaczona SCP-2547-1, ale sama siebie nazywa Wielebnym. SCP-2547-1 jest zdolny do poruszania się na dwóch kończynach oraz ludzkiej mowy.
Czas pomiędzy przybyciem SCP-2547-1 oraz odejściem podmiotu: SCP-2547-1 zamieszka w lokalnym kościele i będzie organizował regularne kazania cztery razy dziennie. Kazania zwykle składają się z wywodu o tym, jak to dzisiejsze społeczeństwo zapomniało SCP-2547-1 oraz jego rodzeństwo i jak zatracili zdolność śnienia tak, jak to robili dawniej. SCP-2547-1 kończy kazania pytając, czy którykolwiek z członków kongregacji chciałby się wymienić za trochę wody, ale nie mówi dokładnie, jakie dobra weźmie w zamian.
SCP-2547-1 zaakceptuje następujące rzeczy jako zapłatę: dowolny rodzaj mięsa, pieprz, krzemienne groty strzał, noże, bicze, skórę, konopie, pasy, ciernie Karnegii olbrzymiej, tłuczone szkło, stracone zęby, krawaty, ręcznie robione rzeźby, truchła udomowionych kotów, bursztyny, trampki, pejotle, tytoń do żucia, płatność w naturze, siarkę, męskie koszule na guziki, czaszki zwierząt oraz historie z SCP-2547-1 w roli głównej.. SCP-2547-1 będzie przechowywać swoją zapłatę w kościele i przydzieli członków SCP-2547 do ochrony sterty przed kradzieżą.
If the payment given is deemed acceptable, SCP-2547-1 will regurgitate 60 to 120 liters of water. If the payment does not fall into any of the above categories, SCP-2547-1 will transform the offender into a member of the Canidae family, who will then join SCP-2547. These altered individuals do not appear to retain memories or intelligence from before their transformation.
Departure: SCP-2547 and -1 will remain until the next full moon after the initial SCP-2547-1 manifestation date, upon which SCP-2547-1 will lead SCP-2547 away from town, using SCP-2547 to transport the goods it obtained.
An excerpt from one of SCP-2547-1's speeches has been provided for reference:
You ask me, who am I. I ask you, where am I? In the beginning there was the word and the word was not a word at all, but a howl. Where am I, in the meat brain, encased in bone, dripping with brine, sizzling with sparks? Where am I in your chemical soup? Am I sacred? Have I been on the cross? Once I was woven into you, all your kind, deep in the pit of yourself from which you pull your wildest tales and strangest desires? I gave you the gift that saved you. I would have been your Eden, I would have tended you as a shepherd his sheep. I taught you all how to lie. And you, though the only way you gibbering sheep of apes survived is through deceit, you have forgotten me!? You have replaced me with a serpent who crawls on the ground!? [SCP-2547 stops, and begins to sob.] I gave you stories. You worshipped me, once. And now you are disgusted. Heretic, you say. No. I am a martyr, like your beloved carpenter. You dare not look upon me, for fear of burning in brimstone. So be it, then. Let me be something that you should truly be repulsed by. You brought this on yourselves. You looked back as Sodom burned.
Interviewer: Agent Miller
Interview: SCP-2547-1
Opening Statement: Agent Miller had been stationed in the town of ██████████, Utah, which had been deemed at risk for an SCP-2547-manifestation event. The manifestation event occurred on 6/12/15. Agent Miller had been given 4.5 g of amber and enough water to last him for 3 months. He presented the gift to SCP-2547-1, but requested information in lieu of water.
<Begin Log>
SCP-2547-1: Oh, how beautiful. And look! Look there. A fly, caught in the midst.
Agent Miller: How fitting, given our situation.
SCP-2547-1: Hah! A sense of humor! Oh, I like you. [SCP-2547-1 takes Agent Miller's face in its paws and kisses him. Agent Miller does not respond.] Hm? No? Very well, then. Now, your water.
Agent Miller: I happen to be well stocked with water for now, as it happens.
SCP-2547-1: Cunning you. Perhaps it was good I didn't have you after all - you might have a little too much of me in you for me to be properly in you, it seems. - pardon my pun, of course. It would have been highly embarrassing. But. What boon do you seek of me?
Agent Miller: I'd like to know more about you. What you want. Why you do this. Who you are.
SCP-2547-1: Three questions! Oh, you do know your myths! How delicious. What do I want? Has anyone ever dreamed of you, my beautiful man? I'll bet they have. If so, you'd never want it to stop. Now, why do I do this? To put it in your terms, I'm upping my publicity, of course. The myth field has been taken over by hacks and milquetoasts. I'd like my old hunting grounds to myself. But you can't spread legends the way you used to, not anymore. So my approach has had to be…unorthodox. As to who I am, your kind knows me, all right. You know who I am. Not in the bits of you that do all your numbers and lines, but the parts of you that paint and sing and fuck and leap. I am yours, as you are mine. You know who I am, gorgeous man. All you have to do is look. It's right in front of you, I promise.
<End Log> SCP-2547-1 refused to respond to any further questioning, and left 18 days later. Agent Miller tried to gain more information, but SCP-2547 refused to engage in conversation on any subject except propositioning Agent Miller.
Following Agent Miller's return, Protocol DESERT GRASSROOTS was enacted, which consists of a many-faceted multimedia campaign to produce narratives that involve the SCP-2547-1 entity in some way. Projects created by DESERT GRASSROOTS include:
- A series of children's books centered around modern retelling of Southwestern Native American myths and legends.
- A common street art design depicting a coyote wearing a leather jacket and sunglasses, using a crucifix as a pipe.
- An internet meme template character in the "advice animal" format called Kinky Coyote.
- A television show called Angels of Dust, featuring an antagonistic cult with hedonistic beliefs, led by a man calling himself Latrans.
- An interactive fiction game focusing around a pilot, call sign "Coyote One", stranded on an unfamiliar planet after his ship crashed in a desert.
- A modern surrealist art exhibit at the Boston Isabella Gardner museum, which conveys a canid-man hybrid's conversion to an odd religion. The pieces are done entirely in wire sculptures and taxidermy.
- A collaboration album between alternative music artist ██████ ██████ (frontman of alternative-folk band ███ ████) and rap artist █████ ████. The album makes repeated references to an entity called Canis, who represents their primal desires and fears which they must constantly push down and ignore in order to be civilized humans.
Following implementation of Protocol DESERT GRASSROOTS, SCP-2547 manifestation events have decreased in frequency by 30%, but SCP-2547-1 no longer appears to accept stories as payment during events, resulting in a 15% increase in the average number of additions to SCP-2547 per manifestation.