Kopalnia
ocena: 0+x

**Identyfikator podmiotu: Scp-PL-XXX

**Klasa podmiotu: Keter

Specjalne Czynności Przechowawcze: Ze względu na brak możliwości przeniesienia podmiotu Scp wokół wejścia została wybudowana placówka Pl-XXX. Scp-Pl-XXX musi być strzeżony bez przerwy przez 20 strażników.
Opis: Scp-Pl-XXX jest kopalnią o nieokreślonych rozmiarach ale z tego co wiadomo posiada tylko 1
wejście. Został odnaleziony przez jednego z kapitanów Alpha-[Usunięto] który udał się na spacer po lesie. Obiekt został odkryty w górach beskidzkich niedaleko wsi [Usunięto]
Wszystkie korytarze Scp-Pl-XXX mają wysokość 10 metrów i szerokość 5 metrów. Personel pracujący w Scp-Pl-XXX często skarży się na dziwne odgłosy które się z niego wydobywają, ale reszta personelu która nigdy nie pracowała w Scp-Pl-XXX nie zgłaszała takich sytuacji. Wszystkie ekspedycje które zostały wysłane do środka kopalni nigdy nie wróciły. Zawsze po wysłaniu takiej ekspedycji byty wychodziły i atakowały placówkę.Personel o upoważnieniu poziomu 3 lub wyższym mogą przeprowadzać testy na bycie -- Rada O5 zakazała testowaania Scp-Pl-XXX i wprowadziła w stan gotowości całą placówkę po incydencie
Scp-Pl-XXX-1.
Dodatek:** Incydent Scp-Pl-XXX-1
Wysłano kolejną ekspedycję do Scp-Pl-XXX. Składała się z personelu Klasy D, kilku jednostek Nu-7 i
personelu naukowego. Po upłynięciu kilku godzin ekspedycja straciła kontakt z placówką, po pięciu dniach uznano ich za zaginiętych. Kiedy myślano co mogło się tam stać włączył się alarm. Byty wyłoniły się z Scp-Pl-XXX , próbowano odeprzeć ich atak ale byty były zbyt silne. Rada O5 wysłała na miejsce Nu-7 i Omega-7. Kiedy przybyli zastali zniszczoną placówkę i pełno zmarłego personelu. Ustalono że przeżył 1 personel naukowy.
Wywiad
Przesłuchujący- Witam Pana.
Ocałały- Dzień Dobry
Przesłuchujący- Czy mógł by Pan opowiedzieć co stało sie wtedy w placówce?
Ocalały- Tak mogę… No więc, ja i mój kolega [Usunięto] poszliśmy sprawdzić czy wszystko w porządku z Scp-Pl-XXX. Kiedy weszliśmy zobaczyłem że nie było jednego ochroniarza. Od razu poinformowałem o tym zarządcę strefy.
Przesłuchujący- Co było dalej?
Ocalały- Nie wiem, włączył się alarm więc schowałem się w bunkrze.
Przesłuchujący- Czy był tam ktoś oprócz ciebie?
Ocalały- Tak było kilku ochroniarzy, kazali mi zostać a kiedy tylko się trochę uspokoiło wybiegli szukać ocalałych. Wiem tylko że jak wyszli to coś ich zabiło.
Przesłuchujący- Co to było? Potrafisz to opisać?
Ocalały- Nie wiem co to było widziałem tylko jego sylwetkę która była cała czarna.
Przesłuchujący- To coś wyszło z kopalni?
Ocalały- Tak sądzę.
Przesłuchujący- Kiedy to ich zabiło co robiło dalej?
Ocalały- Kiedy tylko ich zabiło po prostu znikło.
Przesłuchujący- Czy z kopalni wyszedł tylko jeden byt?
Ocalały- Nie, było ich pełno, widziałem kilka.
Przesłuchujący- Potrafisz je opisać?
Ocalały- Nie, nie mogę. Nie widziałem ich dokładnie
Nagle do sali wchodzi agent i kładzie na stole kopertę, mówi coś do przesłuchującego i wychodzi.
Ocalały- Co to jest
Przesłuchujący- Dostaliśmy zdjęcie jednego z tamtych bytów.
Przesłuchujący pokazuje zdjęcie. Nagle ocalały zaczyna mówić słowa niemające sensu. Przesłuchujący wzywa ochronę.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License