Szuflada, do której wsadziłem swój papier. Niech tu zostanie. Może dodam coś więcej.
Identyfikator podmiotu: SCP-PL-172
Klasa podmiotu: Euclid
Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-172 musi być zamknięty w Standardowej Celi Przechowawczej w ośrodku 101. Ściany celi muszą być zrobione ze stali, z co najmniej jedno centymetrową warstwą srebra, a sam obiekt musi być otoczony kręgiem z soli i srebra, które odbierają mu jego zdolności anormalne. Zaktualizowano czynności przechowawcze. Obiekt nie musi znajdować się w solnym kręgu i może swobodnie poruszać się po swojej celi po współpracy z Dr P████████ podczas przesłuchania.
Co tydzień do przechowalni musi być wysyłane przynajmniej dwóch członków Personelu Klasy D, w celu rutynowego czyszczenia przechowalni, a także podlania roślin i zmiany pościeli łóżka, patrz Dodatek PL-172 1. W tym celu SCP-PL-072 musi zostać wyprowadzony z aktualnej przechowalni, do przechowalni zastępczej przez dwóch uzbrojonych ochroniarzy za pomocą Uprzęży Powstrzymującej dla Humanoidów klasy IV, z dodatkową warstwą srebra. W przypadku przełamania zabezpieczeń SCP-PL-172 należy pochwycić za pomocą posrebrzanych łańcuchów a w ekstremalnych przypadkach, w ruch powinny pójść miotacze ognia, by w znacznym stopniu go osłabić. Wykazano, że SCP-PL-172 jest wrażliwy na ogień.
Opis: SCP-PL-172 jest wysokim na trzy metry humanoidem. Obiekt nie posiada twarzy, nosa, oczu, ust, a także nie posiada skóry, zamiast niej, dziwną substancję przypominającą czarny żel. Badania wykazały, że obiekt nie posiada żadnych organów wewnętrznych i może w dowolny sposób zmieniać długość swoich rąk i nóg.
Został odkryty w lesie, niedaleko małej wioski w województwie ███████████ w Polsce. Był odpowiedzialny za serię zaginięć w tamtej miejscowości, do momentu, w którym został pochwycony przez oddział Mobilnej Formacji Operacyjnej Epsilon-11 Nine Tailed Fox.
SCP-PL-072 potrafi się komunikować z ludźmi telepatycznie oraz przekazywać swoje myśli, a także czytać w myślach. Badani członkowie personelu zgłaszali, że głos, jaki słyszeli w swojej głowie, był inny, niż ten, który usłyszał poprzedni.
Obiekt jest niezwykle agresywny i podczas zamknięcia zabroniona jest z nim interakcja fizyczna, jakiegokolwiek personelu. Gdy ktokolwiek znajdzie się w zasięgu jego rąk, SCP-PL-172 będzie próbował zabić swoją ofiarę i próbował za wszelką cenę uciec. W przypadku ucieczki należy się zastosować do wcześniej wspomnianych procedur.
Przesłuchanie:
Podczas próby przesłuchania, obiekt nosił posrebrzane kajdany i obrożę, ze względu na to, że zachowywał się agresywnie i cały czas próbował walczyć z zabezpieczeniami, które na szczęście okazały się skuteczne. Sam SCP-PL-172 odpowiadał bardzo niechętnie i skracał swoje wypowiedzi. Jako iż porozumiewa się telepatycznie, Dr P████████ zapisywał każdą jego wypowiedź w notatniku.
Przesłuchujący: Dr P████████
Przesłuchiwany: SCP-PL-172
[ROZPOCZĘCIE LOGU]
SCP-PL-172: (Telepatycznie) Wypuśćcie mnie stąd, bo inaczej pożałujecie.
Dr P████████: Uspokój się, SCP-PL-072, inaczej znowu cię zamkniemy. Chcę ci zadać tylko kilka pytań.
SCP-PL-172: Zamkniecie mnie tak czy siak. Nieważne, czy odpowiem, czy nie na twoje pytania, doktorku.
Dr P████████: Skąd pochodzisz?
SCP-PL-172: Nie mam zielonego pojęcia. Najpierw widziałem ciemność, całkowitą pustkę. I wtedy zobaczyłem drzewa. Bardzo dużo drzew.
Dr P████████: Dlaczego jesteś tak bardzo agresywny w stosunku do ludzi? I dlaczego mordowałeś cywilów z tamtej wioski?
SCP-PL-172: Jesteście wścibscy i upierdliwi. Zamordowałem ich, bo nie chcieli dać mi świętego spokoju. Wkroczyli na moje terytorium. Wystarczy?
Dr P████████: Wiesz, to kiepski powód, by kogoś zabić. Ci ludzie może po prostu wyszli zbierać grzyby, zgubili się w lesie. A ty od tak ich zabiłeś. Zastanów się, jak to o tobie świadczy?
SCP-PL-172: (Milczy)
Dr P████████: Następne pytanie. Czym się żywisz?
SCP-PL-172: Niczym. Nie potrzebuję jedzenia, potrzebuję tylko świętego spokoju i przestrzeni. Musicie koniecznie trzymać mnie w tym ciasnym, solnym kręgu? Mam do ciebie prośbę, doktorku. Dajcie mi trochę tej przestrzeni, a będę mniej agresywny i kto wie, może nawet pozwolę wam do mnie podejść bez tej głupiej obroży.
Dr P████████: Wiesz, to nie ode mnie zależy, ale… Postaram się coś zdziałać.
SCP-PL-172: Dziękuję.
Od tego momentu SCP-PL-172 był milszy i chętniej odpowiadał na pytania, jednak nadal zachowywał się trochę gburowato.
Dr P████████: Potrafisz w dowolny sposób wydłużać swoje kończyny. Powiedz mi, jak to działa?
SCP-PL-172: To skomplikowane.
Dr P████████: Mógłbyś to rozwinąć?
SCP-PL-172: (Porusza się w taki sposób, jakby wzdychał) Sam nie wiem. Po prostu to umiem i tyle, ale wasza obroża i kajdany skutecznie mi to uniemożliwiają.
Dr P████████: Oprócz wydłużania swoich kończyn, co jeszcze potrafisz?
SCP-PL-172: W tej chwili na przykład z tobą rozmawiam, ale mogę też odczytać twoje myśli.
Dr P████████: (Uśmiecha się nonszalancko) Czyżby?
SCP-PL-172: Nie wierzysz mi. I przy okazji, jeszcze raz nazwiesz mnie czarnuchem, a złamię cię w pół.
Dr P████████: O jasny ████ Jak ty to…
SCP-PL-172: (Drga lekko w taki sposób, jakby się śmiał)
Dr P████████: Spryciarz.
SCP-PL-172: Słucham. Co chcesz jeszcze wiedzieć?
Dr P████████: Eee, no cóż. Myślę, że na dziś to będzie koniec.
SCP-PL-172: Szkoda. Nawet cię polubiłem.
Dr P████████: Miło mi to słyszeć, ale… Nie mogę wejść w bliższą znajomość.
SCP-PL-172: (Wzrusza tylko ramionami i rozgląda się po pomieszczeniu)
[KONIEC LOGU]
Po przesłuchaniu SCP-PL-172 pozwolił zaprowadzić się do celi przechowawczej bez większych przeszkód. Pozwolono także obiektowi na większą swobodę w jego celi, co poskutkowało tym, że złagodniał.
Dodatek PL-172 1: Log obserwacji
Obiekt wnioskował o umieszczeniu w celi łóżka, na którym mógłby spać, a także rośliny w doniczce, z którymi mógłby "rozmawiać". Wniosek rozpatrzono pozytywnie i przydzielono SCP-PL-172 jedno łóżko, a także dwie rośliny doniczkowe, jakimi były sadzonki Pinus sylvestris Sosny zwyczajnej oraz Quercus robur Dębu szypułkowego. Rośliny muszą być podlewane co tydzień podczas rutynowego czyszczenia przechowalni a pościel zmieniana na nową.
Kamery bezpieczeństwa zarejestrowały, jak SCP-PL-172 czasami siadał na podłodze przed roślinami i patrzył na nie, od czasu do czasu gestykulując. Kiedy główny badacz zapytał się, co robi, obiekt odpowiadał, że po prostu z nimi rozmawia. Dodał też, że jego "przyjaciele" dostają za mało wody i raz nawet jeden z członków Klasy D ułamał gałązkę dębu, przez co, jak twierdzi, odczuwa teraz ból. Zabrania się dotykania sadzonek należących do SCP-PL-172 oraz zaleca się dokładniej je podlewać.